O mnie

Mua to ja, jedna z osób, które na przestrzeni szczególnego okresu ostatnich lat ocuciła się do przeżywania PRAWDY. Jedna z tych, które obudziły się ze schematów, zastanawiając się w momencie kryzysu: CO DALEJ i po co? Przeżywając największą miłość jako największy sukces odkryłam brak miłości do siebie, zarazem doświadczając największej samotności w sobie. Obudzona Mua - dzielę się z innymi by manifestować co wiem, szukam i się kocham, czytam i wzrastam, obcuje i odczuwam spokój.

niedziela, 18 grudnia 2011

Miłość

"Kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie go w górę"
Tak było nie raz.
http://www.youtube.com/watch?v=vemVq3AURnA&feature=player_embedded#!

i była Miłość.

"Nie bój się ja widzę  czuję, każdego dnia wciąż się uczę jak żyć. Nie ja nie ty spojrzymy kiedyś wstecz czując za siebie wstyd."



http://www.youtube.com/watch?v=Z2s_tfa4G-k&feature=related

sobota, 17 grudnia 2011

o wzbogacaniu Siebie

"Musisz chcieć prawdziwego życia, a nie jedynie samej zmysłowej przyjemności. Życie jest realizowaniem funkcji; a jednostka ŻYJE NAPRAWDĘ tylko wtedy, gdy realizuje każdą funkcję, fizyczną, mentalną i duchową, do jakiej jest zdolna, bez przesady w żadnej z nich. (...)
Minuta pracy jest warta godziny teoretyzowania. (...) Najlepsza rzeczą, którą możesz zrobić dla całego świata, to rozwinąć caly swój potencjał" 

 "Naukowa metoda wzbogacania się". Wallace D.Wattles  www.prawdziwysekret.pl

czwartek, 15 grudnia 2011

Wolność

Zaczynacie Śpiewać Pieśń Wolności

.
Jak zapewne dobrze już rozumiecie, temperamenty są na wysokich obrotach w niektórych miejscach.  Ludzie zaczęli się budzić na fakt, że coś jest na opak i jak zwykle, są oni tymi, którzy będą nosili największy ciężar tego czasu, który nadchodzi.  Pozwólcie nam wyjaśnić.  Wasze społeczeństwa były utworzone w bardzo specyficzny sposób, mianowicie w taki, który przynosi korzyści tylko kilku osobom kosztem całej waszej reszty.  Obecnie, tych kilku na samym szczycie zaczęło zauważać, że ich imperium rozpada się na ich oczach i postanowili stoczyć potężną bitwę, ażeby uratować je przed całkowitym zniszczeniem.   Oni toczą przegraną bitwę, ale to nie jest dla nich w tej chwili wiadome, gdyż w rzeczy samej pozostają ślepi na to, dokąd ta planeta zmierza.  Dokonaliście historycznej zmiany a nieuniknionym jej rezultatem będzie upadek starego systemu.  Lecz rządzący nie mogą tego zauważyć, gdyż są oni bezkompromisowi w próbach ratowania tego, co jeszcze pozostało z ich ciemnego imperium.  Posuną się oni tak daleko, jak będzie to konieczne, żeby to osiągnąć – nawet coś tak drastycznego jak rozpoczęcie wojny nie jest poza zasięgiem ich możliwości.  Nie nauczyli się niczego z ostatnich upadków ich kolegów-uzurpatorów, że użycie brutalnej siły nie opłaci się przy tłumieniu ‚niepokojów’ pośród ich ‚wasali’.   To nie jest dobry sposób, gdyż to dolewa jeszcze więcej oliwy do ognia wolności zamieszkującego w sercach każdego człowieka i ten ogień płonie jaśniej z każdym dniem.  Przemoc nigdy nie jest właściwą odpowiedzią na jakiekolwiek działania i bez względu na to, jak wiele odważnych dusz złoży swoje życie w ofierze w tych nadchodzących przewrotach, ta rzeka podobnie-myślących-energii będzie płynęła jeszcze mocniej.   Innymi słowy, nie ma mniej sprawnej broni niż strach i przemoc, gdyż to obraca się przeciwko tym, którzy ich używają na swoich  współtowarzyszach.  To jednak nie powstrzyma ich przed próbami, gdyż mają oni jeszcze do przerobienia tę lekcję, że ich czas kończy się bardzo szybko i tylko ci, którzy są gotowi by odwrócić się i otworzyć oczy i serca i przyłączyć się do ciągłe powiększających się grup światłych dusz będą po wygranej stronie, gdy dym się rozwieje.
.
Ich ‚modus operandi’ (metoda działania – przyp. tłum.) staje się jeszcze bardziej przejrzysty, gdy jedno europejskie państwo po drugim jest ‚rzucane na kolana’ przez wymagania tego, tzw. świata finansów.  Pod pretekstem ratowania danego państwa, wchodzą oni i wprowadzają własne prawa bez względu na wpływ jakie będą miały na rdzennych mieszkańców.  Spójrzcie wokół siebie i zobaczcie co się dzieje, gdy prawa demokracji są rażąco unieważniane przez instytucje finansowe.  W wyniku tego naprawdę będzie wielki bałagan i nadszedł czas, aby te narody powstały i zażądały  wolności od tych niegodziwych prześladowców.  Obserwujcie jak ludzie jednoczą się,widząc jak ich życie kruszy się pod stopami tych rekinów finansowych i wyjdą na ulicę w liczbie jakiej oczy ludzkie jeszcze nie widziały dotychczas na waszej planecie.  To doprawdy rozprzestrzeni się jak dziki ogień, gdy coraz więcej waszych towarzyszy  ostatecznie obudzi się na fakt, że byli oni paszą z własnej woli w tej wielkiej maszynerii wielkiego biznesu.  Lecz teraz nadszedł czas, by powstać i brzmiącym głosem powiedzieć NIE, kiedy ci nieubłagani, nienasyceni pożyczkodawcy żądają od was jeszcze więcej dla ich malejących zasobów.
.
Pamiętajcie, jesteście 99%, a oni nie są niczym więcej niż tylko malutkim ułamkiem tej liczby, lecz dotychczas udawało im się was prowadzić na bardzo krótkiej smyczy.  Ta smycz jest czymś co wy wszyscy teraz możecie zrzucić, jeśli zobaczycie jak wielka siła  tkwi w waszej liczbie.  Mamy to na myśli w sensie dosłownym, gdyż nie mogą oni kontynuować budowania swoich domków z kart bez waszej gotowości do dawania im zarówno wartości pieniężnych jak i bardziej konkretnych środków.  Bez tego, niekończącego się strumienia pieniędzy i bez waszej gotowości na niewolnictwo w nieprzyjaznym wam środowisku pracy, będą oni dosłownie pozbawieni ‚paliwa’, aby utrzymać tę całą swoją maszynerię w ruchu i nic nie przeraża ich bardziej niż myśl, że możecie wzniecić rebelię przeciwko temu rozmyślnie skonstruowanemu pasożytniczemu porządkowi świata.  Będą starali się utrzymać was, abyście ulegle prowadzili ich interesy ‚jak zwykle’ gdyż powiedzieli wam, że nie ma miejsca na tej planecie dla nikogo kto nie godzi się pracować 5 dni w tygodniu w płatnej pracy i następnie konsumowanie nieskończonej ilości paliwa, produktów, jedzenia i lekarstw z których to oni zbierają całe zyski dla siebie.   Nie wspominając nawet o tym systemie finansowym który jest sfałszowany w taki sposób, gdzie sami decydują o wszystkim  a mali ludzie nie mają innego wyboru jak tylko spełniać ich wszystkie zachcianki.  Powiedzmy tylko, że wszyscy jesteście przed brutalnym przebudzeniem, jeśli możemy użyć tych słów, gdyż ostatecznie ten system będzie zdemaskowany i pokazany w całej swojej ohydzie dla każdego do  zobaczenia.  A kiedy to zrobicie, nie będziecie  już dłużej dobrowolnymi uczestnikami w tym nigdy niekończącym się cyklu nadużywania nie tylko ziemskich zasobów naturalnych, ale także każdego jednego z was.  Rezultat tego będzie doprawdy niezwykle okazały.  Lecz zabierze to trochę czasu zanim zobaczycie ukryte za zasłoną dymu i popiołów to stare, stojące w płomieniach.  Pamiętajcie, nawet nie możecie sobie tego wyobrazić co  jest dla was zachowane, gdy  ten system zostanie zdemontowany, gdyż nigdy nie doświadczyliście świata bez tego ciężkiego balastu tego skorumpowanego systemu finansowego.  Dlatego wielu osobom będzie trudno uwierzyć, że cokolwiek innego może być realne i będą wierzyli tej fałszywej propagandzie od tych, próbujących zaszczepiać panikę w was wszystkich, podczas gdy ich przebiegły system rozpada się na drobne cząsteczki.  Błagamy was, abyście utrzymywali czyste umysły i patrzyli poza tą ścianę dymu i luster, gdyż możemy was zapewnić, że nadszedł czas odsłonięcia nowego, znacznie zdrowszego systemu, systemu który zapewni sprawiedliwe, łatwiejsze życie dla tych wszystkich, którzy są chętni odpuścić strach i chciwość.  Oni są większością, nawet jeśli wydają się być w tym momencie małym ułamkiem ludzkości, lecz obserwujcie bacznie, gdyż coraz więcej zaczyna słuchać zdrowego rozsądku i decyduje się na porzucenie ciężaru tego starego.
.
Wielu już wpadło pod koła tej okropnej machiny i w rezultacie niemalże zostali przez nią zgnieceni.  Nie są w stanie dalej płacić rachunków i coraz częściej dosłownie są wymiatani na ulicę przez ten system, który utrzymuje ich w niczym więcej jak tylko  w pogardzie.  Innymi słowy, ten system nie został ustanowiony po to, aby zapewnić dobrobyt dla wielu, a tylko po to, aby napełnić kieszenie tych kilku.   Nigdy w całej historii ludzkości położenie tak wielu nie było rozgłaszane jak teraz i obecnie po raz pierwszy reakcje będą na skalę globalną.  Nie możecie sobie siedzieć błogo w waszych własnych domach, nieświadomi wysokiej ceny jaką tak wielu waszych współtowarzyszy płaci z powodu tego opresyjnego systemu i właśnie teraz przyszedł czas na globalne powstanie.  To nie jest wezwanie do boju, jesteśmy daleko od tego, to jest raczej odwołanie się do waszego najgłębszego instynktu, który znajduje się w każdym jednym z was, a mianowicie współczucie dla waszych współtowarzyszy.  Jak długo ciemni będą mogli prowadzić swoje interesy, kiedy wszystko co oni robią jest wyczerpywanie zasobów należących do was wszystkich.  Na razie mogą oni polegać na pomocy wojska i policji, aby zastraszać was i wymuszać posłuszeństwo, lecz pamiętajcie, że w tych mundurach bije ludzkie serce, i jak długo to serce pozostanie cicho?  Jak długo będą wykonywane rozkazy na wyrzucane niewinnych rodzin z ich domów?  To nie jest ich pracą, ich praca polega na ochranianiu ludzi i nie zajmie zbyt długo czasu zanim oni również obudzą się na tę okrutną prawdę, że padli ofiarą tego samego systemu co reszta z was.  Ten dzień nie jest zbyt odległy i będzie bardziej niż łatwe ujrzenie tej prawdy.  Jesteście częścią niezmierzonego oceanu ludzkości i nie możecie być powstrzymani przez zaledwie kilku chciwych jednostek z diabelskimi skłonnościami do waszego zniszczenia.  Odbierzecie z powrotem waszą własną moc i osiągniecie to poprzez odzyskanie waszej godności.  Zostało to wam ukradzione tak jak wiele z waszych światowych dóbr, lecz teraz jest czas, aby to odebrać z powrotem.  I pamiętajcie jedno, możecie być tylko małym głosem w obejmującym cały świat chórze lecz wasz głos będzie bezcenny.  Wy wszyscy zaczynacie śpiewać pieśń wolności i pomimo tego, że może brzmieć wątle w tym momencie, siła tej pieśni wymiecie wkrótce ostatnie ślady ciemności.  Do tego momentu bądźcie świadomi, że jesteście traktowani przez nas z najwyższym szacunkiem, gdyż jesteście w rzeczy samej prawdziwymi wojownikami prawdy.
.
Wierni Towarzysze  przez Aishę North,  Manuskrypt przetrwania cz. 50
.
Przetłumaczyli Sławek i Viola, edycja Krystal

niedziela, 11 grudnia 2011

Bąbel Fantazji - we śnie

Niezrozumienie- "nie chciałem się rozstać"
Później już tylko spokój.
Kocham Cię.
Bąbel fantazji nie pęka, okazuje się bardziej rzeczywisty niż rzeczywistość.

Dziękuję Jeremielu...z utęsknieniem będę czekać na znaki od Ciebie.
Mocno wierzę, że będę potrafiła właściwie postąpić.

To zbyt ważne,Chcę wierzyć w siebie i swoje przekonania.
Jestem Miłością, a Kocham Ciebie.

sobota, 10 grudnia 2011

PRAWDA ?

"Spędzamy nasze życie chcąc poznać prawdę, bo jak nam powiedziano, "prawda nas oswobodzi."  Ale gdy poszukujemy prawdy zaczynamy zauważać, że nie ma jednej prawdy, każdy ma inną wersję prawdy i nawet w naszym własnym życiu to, co uważamy za prawdziwe może się zmienić wiele razy.  Więc co jest prawdziwe, a co nie jest prawdziwe?  Jeśli jakaś prawda się zmienia, czy była prawdziwa w pierwszej kolejności?  Czy kiedykolwiek poznamy prawdę?  A kiedy poznamy prawdę, co dzieje się z tym wszystkim, co wiedzieliśmy do tej pory?

Prawda jest wszystkim w co wierzymy w oparciu o ca
łe nasze poznanie i doświadczenia, aż do obecnego momentu.  Podczas gdy poszukujemy prawdy jako ostatecznej odpowiedzi, jest to w rzeczywistości to co pozwala nam zadać następne pytanie.  Prawda powtarza się, jak nieskończona pętla, aż nie odkryjemy nowej prawdy, która pozwoli nam posunąć się do przodu poza poprzednią prawdąKażda prawda prowadzi do innej prawdy i dla każdego z nas ta prawda jest tak bardzo osobista i indywidualna, że tylko może być prawdą dla nas.  Podczas gdy nasza prawda jest prawdziwa, prawda innych jest również dla nich prawdziwa.  Czy możemy połączyć się z innymi osobami z pozycji naszej własnej prawdy?  Możemy wtedy, gdy nasze prawdy mają wspólne punkty i nie ma wątpliwości.

Prawda, że ​​zasługujemy na miłość, na przykład, jest prawdziwa dla nas.  I musimy mieć niezachwianą wiarę w tę prawdę, aby przyciągnąć miłość.  Ale co się stanie, jeśli spotkamy kogoś, kto nie wierzy,
że zasługujemy na to, aby być kochanym?  Czy nasza prawda jest ciągle prawdziwa?  A jaka jest ich prawda?  Czy jest też prawdą dla nasNic nie ma wpływu na naszą prawdę, gdy nie może być ona potwierdzona przez kogoś innego, oznacza to po prostu , że ​​nie jest ona prawdziwa dla innych.  Nie mogą oni potwierdzić, że my zasługujemy na miłość, ponieważ muszą  mieć odpowiednik tej prawdy, że  sami zasługują na miłość.  Jeśli nie posiadają tej prawdy, to nie mogą potwierdzić tego dla kogoś innego.  Ale my traktujemy to jako znak, że nasza prawda nie jest prawdziwa i używamy tego, aby osądzać siebie, nasze prawdy, nasz byt i nasze życie.  Osoba, której pytamy, aby potwierdziła naszą prawdę musi posiadać odpowiednik tej prawdy.  Jeśli go nie ma, to nie może potwierdzić naszej.  Tak więc osoba, która nie może zaakceptować was jako wartych miłości ma problemy z zaakceptowaniem siebie, że jest jej warta.

Kiedy chcemy, aby inni potwierdzili naszą prawdę, prowadzimy t
ą prawdę ścieżką, którą nigdy nie miała ona podążać.  Ponieważ, kiedy pytamy innych, aby ustanowili, co jest dla nas prawdziwe, wychodzimy z punktu naszych wątpliwości, zamiast wiary w naszą własną prawdę.  Jeśli nie możemy przekonać siebie samych o naszej prawdzie, nie znajdziemy nikogo, aby za nas to zrobił.  Co twoim zdaniem jest prawdą o tobie?  Czy możesz utrzymać tę prawdę bez względu na to jak inni odpowiadają lub reagują?  Czy jesteś w stanie tworzyć ze swoją prawdą w tym momencie i wiesz, że gdy zdecydowałeś się na tę prawdę, to jesteś gotowy do następnego etapu w swoim życiu?  Znajdź swoją prawdę o sobie, wygraweruj ją na stałe w twoim sercu i w twoim bycie.  Mocno utrzymuj swoją prawdę i używaj jej do manifestowania swojego życia takiego, jakiego pragniesz."

Krystal
Cytatem dziś...

piątek, 25 listopada 2011

Gdyby

Jestem w domu wolny wieczór, nie pracuje bo ile można, właśnie skończyłam. Nie sądzilam ze doczekam momentu w którym przestane pracować, a wokół nie będzie za bardzo z kim świetowac. Madzi left, ANia Left Grzesie left, rest busy...jednak ten jeden jedyny byłby pewnie teraz jedyny gdyby był :)

poniedziałek, 7 listopada 2011

Po co pisać wszyscy mnie znacie :)

"Kocham Cie to za mało,
Bo że jestem, oczywistością się stało
Mamy miłość to oczywiste
Nie będę tu - również,
bo jedno razem z drugim może istnieć
Czy jestem czy mnie nie ma, Miłość nie chadza na zwolnienia".

niedziela, 23 października 2011

...

Już późno, czuję, że w końcu trzeba coś powiedzieć.
Dzisiaj oświecona zostałam myślą o tym jak bardzo chęć kontrolowania tego co się dostaje od innych powoduje tego niespełnienie, więc i niedosyt.

Gdy się boisz czegoś NAPRAWDĘ dowiedzieć, bo wymarzyłeś/aś sobie tego kogoś, czujesz całym/ą sobą, że to prawda, często zapominasz o tym, że wszyscy oddziaływujemy na siebie. Nacisk powoduje niechęć.
Gdyby tak spojrzeć prawdzie w oczy, tej tu i teraz, faktom, zachowaniom, tak prawdziwie teraz, nie przez pryzmat tego co czujesz, tylko jak to wygląda, nie trzecim okiem, które ma przeczuwać przyszłość, wówczas okazać by się mogło, że drogę do szczęścia właśnie pokonujesz - sam. A gdyby tak się tego nie bać? Czy to nie byłaby jedyna okazja na danie przestrzeni temu czego pragniemy bez prowokowania tego, nakłaniania, manipulacji i wiecznego oczekiwania?
Po tej myśli jak zwykle ostatnio obejrzałam odcinek Being Erica, nie ma zbiegów okoliczności, było dokładnie o tym.


Dobranoc MUA, śpij dobrze.
I Ty też 

http://www.free-tv-video-online.me/player/megavideo.php?id=5A3V5WU3

wtorek, 11 października 2011

Skąd ta pewność?

"Nie sądziłam, że kiedykolwiek stanę po drugiej stronie jego marzeń."
Tak dziś powiedziałam i mnie to zatrzymało.

Naprawdę czułam się jak kula u nogi, bez sensu.
Jedyny powód do rezygnacji z miłości to Brak Wzajemności.
Ważne są przyczyny? niee
Czy to serio dobry powód? niee
To jest dobry powód do odejścia, do niczego więcej.

poniedziałek, 3 października 2011

Choroba

Nie nie i nie!
Nie piszę gdy jest mi źle. Kiedyś to robiłam, w pamiętniku. Czy źle, czy dobrze, pisałam.
Może czas je przeczytać.

Jest jednak źle skłaniam się do podjęcia jednej z ważniejszych decyzji życia, ważniejszej niż rozwód i odejście z dzieckiem z naszego domu.
Decyzja ma polegać na przełamaniu nakazu, nałożonego na siebie, wewnętrznego nakazu, dotyczącego rzeczy w którą z kolei wiara jest tak ogromna, że jest w stanie przenosić głazy.
Moja wiara jest tylko połową całości.
Zostając z wiarą w objęciach robię sobie i połowie kuku. Sobie bo to nie miłe, połowie bo to zbyt miłe, aż pozbawia szacunku. Myślę i czuję przeszłością.

Przeszłością ...

niedziela, 25 września 2011

Jestem Mua

Czytajcie - bo nie słuchajcie.
Właśnie doszłam do wniosku, że:
jestem wyjątkowa!

Tak po prostu, jak każdy.
Moja wyjątkowość objawia się w delektowaniu się wolną godziną w niedziele rano, zmywaniem , nalewaniem wody do wanny jednocześnie, zmywaniem stojąc nago, bo miałam do niej właśnie wchodzić, tym, że nie mogę się zdecydować na wszystkie fajne rzeczy, które mogłabym jeszcze zrobić przed rozpoczęciem zwykłego dnia pracy, wycieraniem podłogi za każdym razem jak coś kapnie, piciem kawy po raz trzeci bo dwie poprzednie zdążyły wypite do połowy wystygnąć, tym, że kocham słońce wpadające przez moje okno na Żoliborzu.

Największą zajawkę znajduję w porządkowaniu tego wszystkiego.
Może to niemodne, ale kocham siebie :)
Robimy dziś sesję, ze mną w roli głównej, to nazywam tym dniem pracy w niedzielę...
:* MuA.

wtorek, 20 września 2011

Założyłam Mua

Założyłam Blog. Będzie się rządził swoimi prawami. Na razie jeśli go czytasz, to dostałeś link. Zastanawiam się co jest w tym internetowym ekshibicjoniźmie, u MUA-  chyba sprawdzenie jak wygląda moja internetowa samotność.