Dziękuję!!!
Twin Flames Facebook:
" niestety bolesna prawda jest taka, że nikomu nie pomożemy, nie pokażemy kim można być (wolnym, szczęśliwym, radosnym..). Każdy przez własne doświadczenia i obserwację siebie (jeśli czuje potrzebę zmiany) dochodzi do siebie, do swojej prawdy...
Kiedyś ktos mi powiedział, że 'romantyczny wątek w spotkaniach bliźniaczych dusz to tylko skutek uboczny'... i coś w tym jest...
Spotkanie w 3 gęstości bliźniaczego płomienia to nauka czystej, bezwarunkowej miłości, ogromnej pokory wobec niej, a także całkowitej akceptacji drugiej połowy (ich wyborów doświadczeń by dojść do siebie samego..)
Kiedyś też próbowałam 'coś w kimś zmienić'.. życie pokazało mi, że niestety nie mamy takiej mocy.. każda istota otrzymała wolną wolę... możemy tylko BYĆ i KOCHAĆ... miłość powinna być działaniem... bądźmy zatem tą miłością... kochającą, akceptującą... tylko tak mamy wpływ na jakiekolwiek zmiany..."
Dziekuję choć sama już wyobrażam sobie serce róży za każdym razem gdy dopada mnie smutna myśl na temat tego co" utraciłam" . Bo czy tak naprawdę coś utraciłam?
Ciało i Ego Ci mówi, że utraciłaś...Ty myślisz : Kocham, jestem miłością więc działam, chcę obdarzyć wolną wolą nawet jeśli skręca mnie z przeświadczenia, że mam rację, że to przejżałam! Więc gdy zapomnę, zostanie tylko dobro.
więcej w linku : http://ananda-dananda.blogspot.com/p/dusze-dualne.html
A w piosence:
Lifetime znajduję ukojenie :
We stay in touch 'til we forget
And beauty fades, the kiss will end
And fame will love and leave you just as fast
You'll have it all until it's gone
The books gets burnt, the statues fall
Sometimes feels like nothing will ever last
But you, you, you last a lifetime
You last a lifetime
Hey, love, we'll dance together
Since I found you feels like time don't matter
Hey, love, I feel much better
You show me forever!
Kochani bądźcie rozważni w wyrzucaniu światu, że jest nie sprawiedliwy, może po protu sami weszliście na poziom w którym posiłkowanie się innymi jest tylko tłumieniem swojej ścieżki rozwoju duchowego.
Free WILL!

pięknie Kingo... dziękuję...i kocham.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=5Bf2nv3x1xQ
<3
OdpowiedzUsuńA co jeżeli dusza sama się upomniała o pomoc? Nie potrafię odpuścić, choć wiem, że muszę... Staram się podtrzymać już czegokolwiek, ale wciąż muszę iść dalej i dalej... a sił coraz mniej.
OdpowiedzUsuńpomóc na tyle na ile pozwala Ci Twoja wola. Jeśli pytasz czy będzie bolało, nikt nie wie, to tylko doświadczanie by zrozumieć, że wolna wola, nauka życia i realizowanie swojej najpiękniejszej wizji siebie samego każdego dnia to Miłość. Wizje się zmieniają, ukochanie siebie pozwala je ustanowić wtedy szamotanie się ustaje.
Usuń